W Polsce na „umowach śmieciowych” zatrudnionych jest ponad milion osób. Ze względu na niższe koszty i prostotę w ten sposób często zatrudnia się choćby studentów czy freelancerów, a także osoby pracujące okresowo, na przykład podczas wakacji. Część z nich z pewnością chętnie skorzystałaby z usług firmy pożyczkowej czy banku, ale jednocześnie zadaje sobie pytanie, czy taka forma zatrudnienia wystarczy, by uzyskać pożyczkę lub kredyt. Nie trzeba się jednak niczego obawiać, gdyż szansa na pozytywne rozpatrzenie wniosku jest generalnie całkiem wysoka. Trzeba jednak pamiętać, że choć ludzie pracujący w ramach umowy zlecenia zarabiają nieraz pokaźne sumy, to nie są oni idealnymi klientami dla instytucji finansowych.
Czym charakteryzuje się umowa zlecenia?
Mimo ozusowania umowy zlecenia na początku 2016 roku, wielu przedsiębiorców nadal decyduje się na ten rodzaj zatrudnienia. Taka forma angażu jest bowiem dla pracodawców nadal korzystna, gdyż nie dotyczą jej choćby przepisy odnośnie urlopu czy ochrony wynagrodzenia. Zleceniodawcy nie muszą także wypłacać wynagrodzenia za nadgodziny. Dodatkowo sporą zaletą jest możliwość zerwania jej w dowolnym momencie, o ile nie został podany okres wypowiedzenia. Działa to także w drugą stronę – pracownicy mogą w każdej chwili zrezygnować z pracy.
Umowa o dzieło z punktu widzenia przedsiębiorców jest równie korzystna. Tutaj jednak dodatkowo nie ma obowiązku odprowadzania składek na ZUS. Umowę o dzieło zawiera się wtedy, gdy pracodawca oczekuje konkretnego rezultatu, a zatem zazwyczaj określa się w niej okres wykonania pracy.
Mała atrakcyjność
Biorąc pod uwagę powyższy akapit, umowa zlecenie i umowa o dzieło mogą wydawać się niezbyt atrakcyjne dla pożyczkodawców. Często podpisuje się je na dany okres, przez co pojawia się realne ryzyko, że pożyczkobiorca przestanie otrzymywać regularny dochód . W przypadku kredytu w banku, gdzie zazwyczaj pożycza się wyższe kwoty, „umowa śmieciowa” stanowi jeszcze większy problem. Zdecydowanie bardziej pożądana jest umowa o pracę, gdyż daje ona większą gwarancję stałego dochodu.
Czy można uzyskać pożyczkę na umowę zlecenie?
Fakt zatrudnienia na umowę zlecenie czy umowę o dzieło w żaden sposób nie przekreśla szans na uzyskanie pożyczki. Pożyczkodawcy oczekują od klientów przede wszystkim stałych dochodów, a najczęściej pod uwagę bierze się ostatnie trzy miesiące. Wobec tego najważniejsze są zarobki z ostatniego kwartału i właśnie one w największym stopniu wpłyną na decyzję o udzieleniu pożyczki. Najprostszym rozwiązaniem dla osób bez umowy o pracę będzie skorzystanie z usług takiej firmy, która nie wymaga żadnych dokumentów. W naszej bazie znajdują się pożyczkodawcy oferujący pożyczki bez zaświadczeń o dochodach. Warto je rozważyć w przypadku zatrudnienia w ramach „umowy śmieciowej”, gdyż takie firmy często podchodzą dość liberalnie do kwestii zatrudnienia.
Uzyskanie kredytu na umowę zlecenie może być nieco bardziej problematyczne, ale kluczową rolę odgrywa odpowiedni wybór banku. Większość z nich udziela kredytów głównie w oparciu o zarobki z ostatnich miesięcy, a nie formę zatrudnienia. Utrudnione zadanie czeka jednak tych, którzy będą starać się o kredyt hipoteczny. Niektóre banki wymagają uzyskiwania stałych dochodów na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy. Umowa o pracę na czas nieokreślony zwiększa zatem naszą wiarygodność.
Podsumowanie
Łatwo zauważyć, że kluczem do uzyskania kredytu czy pożyczki online nie jest rodzaj umowy, ale wysokość i ciągłość dochodów. Banki i parabanki dostosowały swoją ofertę do tych klientów, którzy nie mogą liczyć na zatrudnienie w ramach umowy o pracę. Umowa zlecenie i umowa o dzieło są respektowane w praktycznie każdej firmie pożyczkowej. Warto przy tym zaznaczyć, że o pożyczkę często można starać się nawet wtedy, gdy jedynym źródłem dochodu jest emerytura lub renta.
3.8.2017 02:53:12