W Polsce na „umowach śmieciowych” zatrudnionych jest ponad milion osób. Ze względu na niższe koszty i prostotę w ten sposób często zatrudnia się choćby studentów czy freelancerów, a także osoby pracujące okresowo, na przykład podczas wakacji. Część z nich z pewnością chętnie skorzystałaby z usług firmy pożyczkowej czy banku, ale jednocześnie zadaje sobie pytanie, czy taka forma zatrudnienia wystarczy, by uzyskać pożyczkę lub kredyt. Nie trzeba się jednak niczego obawiać, gdyż szansa na pozytywne rozpatrzenie wniosku jest generalnie całkiem wysoka. Trzeba jednak pamiętać, że choć ludzie pracujący w ramach umowy zlecenia zarabiają nieraz pokaźne sumy, to nie są oni idealnymi klientami dla instytucji finansowych.